wtorek, 16 sierpnia 2011

Superpuchar Hiszpani starcie I - Niesprawiedliwy remis

Zdjęcie realmadrid.pl


Znamy już wynik pierwszego starcia o Superpuchar Hiszpani pomiędzy Realem Madryt a FC Barceloną. Wynik to niewiele mówiące 2:2. Strzelcami w Los Blancos okazali się w 13 minucie Mesut Ozil i w 54 Xabi Alonso. Egzekutorami w Dumie Kataloni byli David Villa ( 36 minuta ) i Lionel Messi (45 minuta ).

Mówię że niewiele mówiące, ponieważ ten wynik nijak się ma do niedzielnej gry. Patrząc na mało ważne statystyki, już na drugim poziome Real był najzwyczajniej lepszy. Posiadanie piłki godne pozazdroszczenia. 52 % Realu przy 48 % Barcelony. Takie liczby rzadko zdarzają się najlepszej drużynie świata. Następnie wystarczy przejść do strzałów czyli 20 strzałów Realu przy 5 Barcelony. Na szcześcię obyło się bez żadnej czerwonej kartki...


Każdy zdrowo patrzący kibic piłki nożnej ( nie tylko kibic Realu czy  Barcelony) stwierdziłby że to Królewscy byli lepsi w tym meczu. To oni ciągle utrzymywali się przy piłce, to oni stosowali wysoki pressing. To oni mieli całkowitą kontrolę przez cały mecz. Jednak Barcelona, ta nieistniejąca przez cały mecz Barcelona < z może 3 minutami przebłysku na początku II połowy> strzeliła 2 bramki. Pierwsza bramka to niesamowite golazzo, z jak najwyżej półki. Wykonawca David Villa. Taka bramka wpada raz w roku.Druga bramka, to więcej przypadku niż umiejętności Leo Messiego. Zwyczajne podanie na tacy piłki przez obrońców Realu i w dodatku poślizgnięcie się jednego ze stoperów- Pepe. Bramki dla Realu Madryt to na początku seria świetnych zwodów Benzemy przy czym ogranie Keity i wystawienie piłki do wbiegającego z drugiej linii Mesuta Ozila. Ten spokojnie wymierzył piłkę na krótszy słupek. Druga bramka to rozgrywany rzut rożny, po czym przetrzymanie piłki przy nodze Pepe i wystawienie je na 16 metr do Xabiego Alonso. Ten spokojnie technicznie, a nie na siłę wkopał futbolówkę do bramki.

Nieprawdopodobne wydaje się to że przy takim prowadzeniu Realu Madryt to nie on cieszy się ze zwycięstwa, tylko musi zadowolić się marnym remisem na Santiago Bernabeu. Najważniejsza tutaj była skuteczność, której niestety zabrakło piłkarzom Jose Mourinho.



 Największe psy wieszane były przez komentatorów na TVP Sport na Benzemie. Mnie wydaję się jednak że nie miał on cytowanych 4 setek. Najpierw zapoznajmy się z moją definicją setek. Setka to sytuacja podbramkowa w której zawodnik mający piłkę przy nodze strzela na pustą bramkę ! Otóż tak nie wtedy gdy bramkarz stoi sobie na bramce i czeka na strzał. Bo jak to można nazwać ? 95%?  Przecież jest jakaś szansa że bramkarz obroni to uderzenie. Tak więc według mnie Benzema rozegrał naprawdę bardzo dobry mecz. Stosował wysoki pressing, dochodził do sytuacji podbramkowych... 


Drugi zawodnik na którym były wieszane psy to Fabio Coentrao, który według mnie również zagrał bardzo dobre spotkanie. wszedł i dołożył troszkę świeżości drużynie Realu Madryt. Doskonale odbierał piłki w środkowej części boiska i równie dobrze podawał je do kolegów. 


Nie obyło się również bez chamskich wejść Pepe, który wydawać by się mogło z dnia na dzień jest coraz bardziej agresywny. No bo jak można wytłumaczyć bardzo niefajne wejście obok bramki przeciwnika, w sytuacji w której nie było żadnego zagrożenia? Nie można również powiedzieć że Dani Alves nie dołożył też swoich dwóch groszy...

Tak, do takiego widoku można się już chyba przyzwyczaić. Mowa tutaj oczywiście o skręcaniu się z bólu, wykrzywiania swoich ust, łapania się za specjalne ochraniacze z włókna węglowego. Jego gra nie wyróżniała się zbytnio, a to dlatego że Barcelona rzadko miewała piłkę. Jeśli mowa o innych symulowaniach to może o osobie która zazwyczaj symuluje a tutaj nie symulowała?


Czyli nieodgwizdany rzut karny na Cristiano Ronaldo. Sprawca? Oczywiście Victor Valdes, który widać że specjalnie za cel obrał sobie nogi wstającego Ronaldo. Sprytnie ! Skutek ? Cris nie dobiegł do wybitej piłki i upadł na ziemię. Oczywiście Valdes szybciutko wstał i zaczął kręcić głową i wymachiwać rękoma że nic nie zrobił. Szkoda że piłkarze czasami zapominają że mecze są nagrywane i potem są powtórki a z boku stoi masa fotoreporterów. Mimo zdjęć które mówią za tym że faul rzeczywiście był, to Valdes oczywiście wykręca się ze wszystkiego. Nie dziwo ! A Jeżeli o Valdesie mowa...


Chyba zawodnik najlepiej grający w Barcelonie. Bronił wiele piłek które były nie do wyciągnięcia. W wielu sytuacjach pokazywał że jest w stanie rozciągnąć się na wiele bardziej niż jest to możliwe. Świetny występ Hiszpana. Bardzo widoczny przez cały mecz Co nie można powiedzieć o innych zawodniku z jego zespołu czyli Leo Messim. 

Niewidoczny przez cały mecz. Odcięty od podań Xaviego, słaby z przodu i z tyłu. Nic sobą nie reprezentujący. Aż dziw bierze że według wielu najlepszy piłkarz świata nie umie sam się zaprezentować. Oprócz bramki która była jego wielkim fartem. Był mniej widoczny niż inny zawodnik którego był to pierwszy taki mecz...


Thiago nazywany "nowym Xavim" dostał większą część meczu na pokazanie się. Choć istniał więcej niż Messi to nie potrafił wybić się ponad kolegów. Nie widziałem przebłysku geniuszu, za to widziałem to u kogoś innego... 

Villa i jego znakomity gol. Człowiek który na koncie ma kilka zer strzałów w słupek, tym razem pokazał że potrafi strzelić również ładnie. Co prawda po rykoszecie ale każda bramka jest ważna. A ta była naprawdę ładnej urody.


Superpuchar Starcie II - 
Real Madryt vs Fc Barcelona

Wielu, oj wielu ludzi nie wie jaki tym razem będzie wynik. Poprzednie spotkanie może napawać jednych optymizmem, a drugich kontuzjami. Mimo wszystko jestem pewny że będzie to kolejne wielki spotkanie. W końcu Gran Derby nie zdarzają się kilka razy w roku. A czekajcie, czekajcie ! jednak się zdarzają! Upppsss.
Na pewno wielką wiadomością jest fakt że w niedzielnym meczu zagrał nowy nabytek Barcelony czyli Alexis Sanchez.

Inną ciekawszą wiadomością jest to że Barcelona zakupiła Cesca Fabregasa. Cesc odbył już prezentację i testy medyczne. Jednak raczej w środę nie zagra. Na koniec mam nadzieję że to będzie czyste i ładne spotkanie. Jeżeli Real wygra to oby Ramos nie upuścił pucharu,i żeby nie było włączonych zraszaczy  a jeżeli Barca wygra to oby nie skończyła tylko na tym osiągnięciu w tym sezonie. Pozdrawiam i wysyłam zdjęcia Cesca Fabregasa w Dumie Katalonii.

Cesc Fabregas został piłkarzem FC Barcelona


Jeżeli mowa o trenerach, to oni chyba się za bardzo nie lubią. widać napiętą atmosferę.




~~Pozdrawiam~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz